Wyłączyłem w archiwizatorze SGT kompresję danych. Zamiast dwóch plików: iar  i  i01 , otrzymałem  jeden  bak, ale za to 2,5 raza cięższy.Potem  zdearchiwizowałem go.
Chciałbym się upewnić, czy podmiot po  dearchiwizacji z .bak, zawiera dokładnie to samo  co podmiot zdearchiwizowany z  plików .iar i  .i01.
Czy bezpieczne i rozsądne jest robienie kopii do  pliku .bak? Plus jest taki, że kopia robi się szybciej i dearchiwizuje szybciej.Zajmuje za to więcej miejsca.

Wyłączyłem w archiwizatorze SGT kompresję danych. Zamiast dwóch plików: iar  i  i01 , otrzymałem  jeden  bak, ale za to 2,5 raza cięższy.

Z czasem i w zależności od stopnia kompresji posiadanych danych (zdjęcia towarów się nie kompresują, gdyż są już skompresowane) stosunek ten będzie zupełnie inny, nawet x10.

Czy bezpieczne i rozsądne jest robienie kopii do  pliku .bak? Plus jest taki, że kopia robi się szybciej i dearchiwizuje szybciej.Zajmuje za to więcej miejsca.

Rozsądne jest robienie bezpiecznej kopii (nie napisałeś gdzie są umieszczane, a może to być "pulpit"), czy kopia będzie skompresowana czy nie jak się już domyślasz nie ma większego znaczenia.

To tych kopi trochę się naprodukuje. Najlepiej na koniec dnia zrobić :
1.Archiwum Insertowskie
2.Archiwum Sql

Obydwa archiwa umieścić na komputerze klienckim, komputerze serwerowym (obydwa w sklepie),  na penie w celu przeniesienia do komputera domowego  i wcale nie wygląda to dostatecznie pewnie.
Myślę jeszcze o  serwerze zewnętrznym (mam trochę miejsca , tam gdzie trzymam stronę), ale jak to jest z tym wysyłaniem w świat. Próbowałem umieszczać pliki archiwum w magazynie Truecrypta, ale po powrocie z serwera nie dają się otworzyć. Jedynie co potrafię , to zahasłować w 7-zip .W tym przypadku po powrocie z serwera dają się otworzyć i zdearchiwizować. Prawdopodonie łatwo jest obejść hasło w 7zip . Jeszcze jest Insertowska e-archiwizacja, ale problem hasłowania pozostaje.
Może to wszystko przekombinowane? Co o tym sądzicie?

Co ma dać pomysł z robieniem dwóch archiwów na koniec dnia?
Przecież archiwum "insertowskie" to to samo archiwum serwera SQL, tylko potem skompresowane.

Co ma dać pomysł z robieniem dwóch archiwów na koniec dnia?

Zawsze robiłem dwa archiwa Insertowskie , jedno po drugim. Dlaczego?Zaczęło się z niewiedzy i pewnie jakiejś informacji z netu o zasadności robienia dwóch plików archiwów.
Czy jest gwarancja , że zrobione i zapisane archiwum jest w 100% prawidłowe i da się zdearchiwizować bez błędów?Jeżeli tak, to marnowałem czas na robienie tego drugiego.

IMO lepiej zrobić jedno na koniec dnia i drugie w połowie niż dwa, jedno po drugim.
Szansa na to że jedno się zrobiło z błędem, a drugie zaraz potem poprawnie jest raczej znikoma.

Czyli sprawa ilości i czasu wykonywania archiwum ustalona.

Hasłowanie archiwum skompesowanego jest już określone w Archiwizatorze. Nie ma potrzeby robić tego dodatkowo.
Przy robieniu archiwizacji z kompresją Archiwizatorem, po zapisaniu archiwum plik pośredni .bak jest automatycznie usuwany - o ile zapisanie archiwum zakończy się poprawnie. W innym przypadku pozostaje w folderze roboczym.

Czy bezpieczne i rozsądne jest robienie kopii do  pliku .bak? Plus jest taki, że kopia robi się szybciej i dearchiwizuje szybciej.Zajmuje za to więcej miejsca.

W teorii nawet bezpieczniejsze, bo teoretycznie w przypadku uszkodzenia archiwum nieskompresowanego jest pewna znikoma szansa na jego ręczną naprawę a przy kompresji prawie żadna. W teorii istnieje też większe matematyczne prawdopodobieństwo, że kopia z kompresją będzie zawierała błędy, ale to bardzo wydumane scenariusze.

W sumie to nie ma znaczenia - rób jak Ci jest wygodniej.

Przy płatnej wersji MS SQL można robić kopie .bak z kompresją mechanizmami serwera i nie korzystać z archiwizera InsERTa. Przy wersji darmowej MS SQL nie ma opcji backupu z kompresją (ale łatwo to przeskoczyć innymi narzędziami) i jak komuś zależy na miejscu na dysku a nie chce się bawić w zewnętrzne narzędzia i skrypty, to archiwizer InsERTa jest dobry.