Jeden przykład jest wart więcej niż 1000 słów.
Mam pusty magazyn. Tworzę towar.
Wpisuję do kartoteki towaru cenę kartotekową: 200zł + cło 10%, razem 220zł.
Wpisuję fakturę zakupu: 1szt w cenie 100zł.
Pytanie: jaka będzie wartość magazynu?
Odpowiedź: 100zł
To, co wpisałem kartotece nie miało żadnego wpływu na wartość magazynu.
O wartości magazynu decydują jedynie konkretne ceny przyjęć konkretnych egzemplarzy towaru, oraz stosowany algorytm fifo/lifo.
Oczywiście jeśli chcę przyjąć na stan wartość z cłem, to muszę w PZ/FZ po prostu wpisać cenę zakupu powiększoną o cło. Nadal nie ma to żadnego związku z ceną kartotekową. Subiekt w żaden sposób z niej nie korzysta przyjmując towar do magazynu. Może ona być równa czemukolwiek, a i tak do magazynu pójdzie to, co wpiszę w PZ/FZ.
Naturalnie Subiekt może automatycznie wstawić mi cenę kartotekową w PZ. Tylko co z tego? Żeby mieć porządek w księgowości muszę w FZ i tak spisać faktyczną cenę z faktury ręcznie. Albo przynajmniej sprawdzić czy się zgadza i ewentualnie poprawić. Bo często się nie zgadza... Mam towary, które przy każdym zakupie mają inną cenę, a mimo to sprzedaję je po tej samej zawsze. Nie ma więc sensu grzebać w cenie kartotekowej, bo to by mi zrobiło burdel w cenach sprzedaży, które mają pozostać stałe.