Forum Użytkownikow Subiekt GT
Inne => Inne => Wątek zaczęty przez: browarnicy w Kwiecień 15, 2021, 13:15:27
-
Mam Subiekt GT w sieci wewnętrznej na 3 stanowiska. Server programu na kompie z WIN7PRO. Internet bez stałego zewnętrznego IP. Potrzebuje zrobić dostęp do Subiekta (FV, stany magazynowe, ceny, zamówienia) dla 2 przedstawicieli pracujących w terenie.
Z tego co czytałem sam Subiekt nie posiada takiej funkcjonalności. Ludzie stosują różne rozwiązania. Jedni konfigurują połączenia w rozległych sieciach przez zewnętrzne IP, stawiają połączenia VPN, inni korzystają z usług zewnętrznych firm współpracujących z INSERT. I tu rozróżnia się przynajmniej dwa rozwiązania. Instalacja Subiekta i jego bazy w chmurze oraz postawienie fizycznie serwera w firmie odbiorcy.
Od dłuższego czasu szukam po internecie jakichś artykułów szerzej opisujących tematykę ale strasznie jest to biednie omawiane. Postanowiłem otworzyć taki temat, by osoby już korzystające z takich rozwiązań podzieliły się szerzej swoimi doświadczeniami. Plusy, minusy, jaka firma świadczy takie usługi, koszty wdrożenia, może ktoś samodzielnie stworzył taki dostęp, linki do artykułów, itp.
-
Postanowiłem otworzyć taki temat, by osoby już korzystające z takich rozwiązań podzieliły się szerzej swoimi doświadczeniami. Plusy, minusy, jaka firma świadczy takie usługi, koszty wdrożenia, może ktoś samodzielnie stworzył taki dostęp, linki do artykułów, itp.
Mi się doskonale sprawdza TeamViewer, a ze względu na koszty ostatnio testuję też AnyDesk.
https://www.teamviewer.com/en/
https://anydesk.com/pl
Zasadniczym plusem jest to, że nie potrzebujesz do tego żadnych magików.
-
Problem ze zdalnym pulpitem jest taki, że jedna osoba okupuje 2 urządzenia. Czyli w moim przypadku musiało by to wyglądać tak:
Na kompie serwerze pracuje szef i dwa komputery klienckie dla pracowników biurowych.
Trzeba by dostawić dwa komputery klienckie do których przedstawiciele łączyli by się z np. laptopów będąc w terenie. Czyli wymaga to dla dwóch osób dostawienia 4 komputerów. Przedstawiciele nie mogą się łączyć do kompów klienckich pracowników biurowych bo by sobie nawzajem przeszkadzali w pracy.
Rozwiązanie dobre dla jednoosobowej firmy.
@NAAP dzięki za posta z pomysłem
-
Do pracy w terenie najlepsze są dedykowane aplikacje na telefon i tablet. Praca jest komfortowa i szybka /a czas to pieniądz/.
-
Dedykowana aplikacja na smartfona jest zdecydowanie lepsza.
Jak przedstawiciel wejdzie do sklepu w miejscu gdzie sieć GSM ledwie żyje to będzie wpisywał zamówienie kwadrans, a potem będzie ups, połączenie się zerwało, trzeba od nowa i właściciel wywali go ze sklepu.
A aplikacja (porządna) ma swoją bazę i można sprawnie zebrać zamówienia w ogóle bez internetu, a wysłać je kiedy zasięg będzie OK.
-
@Kaczor, @candy mówiąc o aplikacjach możecie podać ich nazwę lub linka gdzie da się poczytać o szczegółach?
-
Testowaliśmy 3 rozwiązania i wybór padł na rozwiązanie Pana Mayera z Krakowa. Mamy je od 5-ciu lat. Niestety nie ma crm-u. Dla nas to minus. Jednak aplikacja jest bardzo szybka i intuicyjna. Działa niezawodnie od pierwszego zainstalowania! Mamy wersję standard.
Inne rozwiązanie które testowaliśmy, miało crm połączony z gestorem - bardzo mi to odpowiadało. Jednak bardzo wolno się na niej pracowało - wizyta PH trwała 2 razy dłużej jak było większe zamówienie. Test robiliśmy na żywym organiźmie - część PH dostała jedno oprogramowanie, pozostali drugie.
-
Przy tak małych wymaganiach sprawa prosta jak konstrukcja cepa. Jak nie ma stałego IP to skorzystać z usługi typu DynDNS czy podobnej (ale musi być adres publiczny). Przekierowujemy stosowne porty na routerze wg potrzeb.
Dalej robi się bardziej skomplikowanie w zależności od stopnia legalności:
1. Na 100% legalne: każdemu, kto potrzebuje pracy zdalnej postawić w firmie w LAN jakiegoś poleasingowego (albo nowego, jak firma ma gest) kompa z Win Pro (bez klawiatury, myszy, monitora) i skonfigurować mu zdalny pulpit na własnym porcie na routerze. By być "ekologicznym" i by kompy nie chodziły non-stop można skonfigurować wake-on-lan albo w najgorszym razie uruchamianie i wyłączanie wg harmonogramu.
2. Legalność "złożona" - nad którą głowią się najtęższe prawnicze umysły - zamiast kompów, postawić każdemu terenowemu Windy wirtualnie na serwerze. Uniwersytet Łódzki 2 lata wypytywał się takich umysłów i dostał do Microsoftu odpowiedź typu "chyba może tak, ale nie na pewno i nie twierdzimy, że tak jest"... Reszta jak wyżej.
3. Legalność "sporna" - zainstalować na windzie soft do zdalnego odpalania aplikacji - producenci tego softu zapewniają, że to legalne a Microsoft twierdzi, że nie bardzo...
4. Legalność jak "napaści USA na Irak" - wgrywamy popularny soft (albo grzebiemy edytorem binarnym w odpowiednim pliku), który zamienia zwykłą Windę (może być nawet Home) w serwer terminali i każdy chętny ma pulpit zdalny na serwerze.
Zdalny pulpit Windy (RDP) ma raczej niewygórowane wymagania co do jakości internetu (mniejsze niż Teamviewer, anyDesk itp.) i ma klientów chyba na każdy popularny system, od Makówek, przez Linuksa po smartfony dowolnego systemu.
-
wgrywamy popularny soft (albo grzebiemy edytorem binarnym w odpowiednim pliku), który zamienia zwykłą Windę (może być nawet Home) w serwer terminali i każdy chętny ma pulpit zdalny na serwerze
Tylko to popularne rozwiązanie ma pewne poważne wady i nie mówię tu o wizycie Bila sprawdzającego poprawność twoich rozwiązań z licencją Windy a o ciągłości sesji czy jak by to tego nie nazwał.
Raz rozłączone połączenie jest nie do odzyskania przy ponownym połączeniu.
Wystarczy wyobrazić sobie, że wejdziesz do jakiejś FS i ucina połączenie. Dokument zablokowany do momentu manualnego odcięcia połączenia sesji lub restartu maszyny.
-
wgrywamy popularny soft (albo grzebiemy edytorem binarnym w odpowiednim pliku), który zamienia zwykłą Windę (może być nawet Home) w serwer terminali i każdy chętny ma pulpit zdalny na serwerze
Tylko to popularne rozwiązanie ma pewne poważne wady i nie mówię tu o wizycie Bila sprawdzającego poprawność twoich rozwiązań z licencją Windy a o ciągłości sesji czy jak by to tego nie nazwał.
Raz rozłączone połączenie jest nie do odzyskania przy ponownym połączeniu.
Wystarczy wyobrazić sobie, że wejdziesz do jakiejś FS i ucina połączenie. Dokument zablokowany do momentu manualnego odcięcia połączenia sesji lub restartu maszyny.
Bzdury, bzdury, bzdury :(
-
Serwer sesji terminowanych to najbardziej stabilne rozwiązanie jakie znam. Utracone sesje można przechwytywać bez żadnego problemu, trzeba jedynie wykonać prawidłową konfiguracje.
Warto rozważyć również remontapp.
-
Bzdury, bzdury, bzdury
I wszystko jasne, dziękujemy za wyjaśnienie stanowiska.
Artwi pisał zapewne o programie RDP Wrapper - Jeżeli inaczej to niech napisze.
I ja odnosiłem się do tego rozwiązania i tak wygląda praca na takim rozwiązaniu - to nie Bzdury
A jak użytkownik Daniel wie lepiej to niech wyrazi swoją opinię bardziej rzeczowo.
Odnosiłem się do tego a nie do zgodnych prawnie serwerów sesji terminalowych.
Czy rozwiązania takie jak remoteapp i im podobne są zgodne z licencją albo nie potrzebują wersji widowsa wyższej niż pro ?
Według mnie logika firmy Microsoft jest prosta: jeśli potrzebujesz serwera terminali - kup licencję Windows Server, RDS CAL
Czy jestem w błędzie ?
-
Bzdury, bzdury, bzdury
I wszystko jasne, dziękujemy za wyjaśnienie stanowiska.
Artwi pisał zapewne o programie RDP Wrapper - Jeżeli inaczej to niech napisze.
I ja odnosiłem się do tego rozwiązania i tak wygląda praca na takim rozwiązaniu - to nie Bzdury
Powtórzę raz jeszcze - bzdury, bzdury, bzdury - jeśli będziesz je powtarzał to trafią do kosza.
A jak użytkownik Daniel wie lepiej to niech wyrazi swoją opinię bardziej rzeczowo.
Ale co to bardziej rzeczowo wyjaśniać - nie ma żadnych z wymienionych przez Ciebie problemów, pisałem z doświadczenia.
Odnosiłem się do tego a nie do zgodnych prawnie serwerów sesji terminalowych.
Ale to taka sam różnica jak między "ziemniakiem" a "kartoflem"...
Czy rozwiązania takie jak remoteapp i im podobne są zgodne z licencją albo nie potrzebują wersji widowsa wyższej niż pro ?
To zależy na jakim systemie i z jakimi licencjami są uruchamiane.
Według mnie logika firmy Microsoft jest prosta: jeśli potrzebujesz serwera terminali - kup licencję Windows Server, RDS CAL
Czy jestem w błędzie ?
Nie, nie jesteś.
-
wgrywamy popularny soft (albo grzebiemy edytorem binarnym w odpowiednim pliku), który zamienia zwykłą Windę (może być nawet Home) w serwer terminali i każdy chętny ma pulpit zdalny na serwerze
Tylko to popularne rozwiązanie ma pewne poważne wady i nie mówię tu o wizycie Bila sprawdzającego poprawność twoich rozwiązań z licencją Windy a o ciągłości sesji czy jak by to tego nie nazwał.
Raz rozłączone połączenie jest nie do odzyskania przy ponownym połączeniu.
Wystarczy wyobrazić sobie, że wejdziesz do jakiejś FS i ucina połączenie. Dokument zablokowany do momentu manualnego odcięcia połączenia sesji lub restartu maszyny.
Nie spotkałem się z takim problemem, a już trochę tego było. Program ignoruje ustawienie "single session"?